czwartek, 3 grudnia 2015

Kalendarz adwentowy

W porę przypomniałam sobie, że gdy moje córki były mniejsze,
uszyłam dla nich ponumerowane woreczki.
W wyszywaniu pomagała mi koleżanka - dziękuję Aniu!
Wypełniłam drobiazgami bądź słodyczami
i z radością obserwowałam każdego dnia ich radość.
Oczekiwanie na Święta staje się wtedy przyjemniejsze
i mniej jest pytań: kiedy?, jak długo jeszcze?
Wyjęłam je teraz dla mojego małego synka, przypięłam do choinki
i znów mamy wszyscy zabawę - nastoletnie córki też bowiem
dostają symboliczne cukiereczki :)


Przy okazji - te ozdoby też powstały dla dzieci, aby bezpiecznie "poznawały" choinkę:




Na koniec reszta wykończonych bilecików prezentowych:



Przepraszam za słabe zdjęcia, ale słoneczko nie chce się pokazać :(
Pozdrawiam przedświątecznie :)

8 komentarzy:

  1. O matko!!!
    Czyli myślami posłany mój skrzat pomógł ;)
    Ale to wszystko piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Gosiu!
      Kilka z tych drobiazgów zrobiłam wcześniej, ale wsparcie duchowe bardzo pomogło ☺

      Usuń
  2. Piękne maleństwa! I choinka z woreczkami suuuper. W tym roku już odpuściłam, ale w przyszłym, jak już oba moje Maluchy będą "rozumiały" Święta, na głowię stanę i kalendarz adwentowy zmajstruję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, Basiu, bo radość dzieciaków przy tych woreczkach jest ogromna :) Mam nawet wrażenie, jakby nigdy nie jadły słodyczy. Chociaż sama wiem, że niespodzianka kusi bardziej, a zawartość smakuje lepiej...

      Usuń
  3. A u Ciebie kolejne cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się tworzyć, ale ciągle brakuje czasu na więcej...
      Dzięki, Moniko!

      Usuń
  4. fantastyczny kalendarz stworzyłaś - jestem pod ogromnym wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie, Aga!
      Radość dzieci z takich drobiazgów jest wielka, więc warto było :)

      Usuń

Pięknie dziękuję, że jesteście, zaglądacie, wspieracie, komentujecie...